Skrillex dla Rolling Stone/ wywiad po Polsku/ Part 5

Skrilex na scenie nie tylko gra zwykły set, on przeprowadza doświadczenie na każdej osobie obecnej na sali. Przed każdym show, obsesyjnie przechadza się po całej sali, upewniając się,że dźwięk jest na najwyższym poziomie a światła nie będą oślepiały nikogo z przodu. Podczas koncertu, kiedy muzyka nie porywa wszystkich do tańca czuję presję."Wyłączcie telefony, i aparaty, nie można się dobrze bawić oglądając koncert przez ich ekran"- krzyczy do tłumu.

Większość imprez kończy afterparty ze Skrillexem za konsolą w czyimś domu, studiu lub hotelu. To tak jakby był uzależniony od grania muzyki i każdej nocy potrzebował, zapobiec odczuciu pewnego rodzaju bólu egzystencjalnego. Jest to pewien rodzaj presji, Moore stara się zapewniać ludziom jak najlepszą zabawę."Jestem po prostu szczery"-stwierdza paląc papierosa."To co robisz jest tym co dostajesz: uwielbiam muzykę, uwielbiam wychodzi i bawić się z ludźmi  Czuje  się po prostu dobrze kiedy inni są szczęśliwi. Wiesz, na moich koncertach nikt nie może czuć się samotny, ja staram się by była na nich jak najlepsza atmosfera. Chcę łączyć ludzi. Dlatego właśnie zostałem DJem."