Myślę, że większość z was wie, co zaszło na tegorocznym festiwalu Electric Zoo. Jeśli nie to przybliże - zmarło na nim 2 osoby, oraz 31 poszło do aresztu. Powód? Nadmierna ilość alkoholu i narkotyków górowała na tegorocznej edycji festiwalu. Jak wiadomo używką towarzyszyła też agresja, czy inne tego typu rzeczy. To zajście wzbudziło sporo złych opinii na temat muzyki elektronicznej. Na Twitterze i Facebooku pojawił się page pt. Ban EDM Now, czyli Zakażmy EDM Teraz (EDM, to skrót od Electronic Dance Music) Mimo braku sensu takiej stronki jest ona coraz bardziej popularna, ich 'sidłom' podłożył się też Skrillex! Jak? Otóż po swoim występie napisał na Twitterze 'Electric Zoo, Good Times!' co wzbudziło kontrowersje, z wiadomego myślę powodu.
Załoga Ban EDM Now, która coraz bardziej kultywuje wyniszczanie muzyki elektronicznej. Tak natomiast opisało wpis Sonnyego: 'Skrillex myśli, że koncert byle muzyki elektronicznej, na który fani wydali ciężko .. zabrane od rodziców pieniądze, by być zgwałconym oraz umrzeć po spożyciu narkotyków to dobry czas.. wstyd za niego' Grupa ta oskarża też fanów i tworców muzyki EDM o zniszczenie gwiazd, mają tu na myśli np. występ Miley Cyrus na VMA. Twierdzą, że za stoją za tym narkotyki, do których brania zmusiło ją wtłoczenie się w świat elektroniki. Za pagem Ban EDM Now idą też rodzice fanów tej muzyki, i założyły grupę M.A.M (Mother Against Molly, czyli Matki Przeciwko Molly). Molly to nic innego, jak odmiana Ecstasy, która pojawiła się na festiwalu. Wątpie, bym wyczerpał temat, ale to narazie wtłoczenie was w sprawe.
Zapraszam do dyskusji, i przepraszam za ciszę, ale jak mówiłem robie sobie przerwe, powoli staram się wracać, no ale .. w każdym razie powróciła druga adminka, więc powinno coś się dziać. Zadawać też ewentualne pytania!
